Sprawozdanie z działalności PAŻP

Urząd Lotnictwa Cywilnego ogłosił sprawozdanie z działalności Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej za 2012 rok (Ogłoszenie Nr 6 Prezesa ULC z dnia 25 lutego 214 roku). Sprawozdanie zostało opracowane zgodnie z zapisami Ustawy o PAŻP oraz zgodnie z wymogami krajowymi i europejskimi. 

Dokument stanowi odzwierciedlenie pracy Agencji w 2012 roku, przedstawia opis kierunków realizowanych działań w kontekście przyjętej strategii oraz realizację priorytetowych zadań. W drugiej części dokumentu przeanalizowane zostało sprawozdanie finansowe z działalności PAŻP, z którego wynika, na jakim poziomie poniesione zostały koszty w celu zapewnienia służb żeglugi powietrznej, jaka była wysokość wypracowanych przychodów, których wartość uzależniona jest od wielkości obsłużonego ruchu lotniczego oraz poziomu stawki jednostkowej stosowanej przy naliczaniu opłat za świadczone usługi nawigacyjne, jaka była wartość wypracowanego wyniku netto oraz jakiej wartości majątkiem dysponowała Agencja na dzień sporządzenia sprawozdania z sytuacji finansowej.

Rok 2012 był piątym, pełnym, 12-miesięcznym okresem funkcjonowania PAŻP.


Agencja jest podmiotem certyfikowanym i wyznaczonym – zgodnie z ustawą Prawo lotnicze i prawem UE – przez ministra właściwego ds. transportu do zapewniania służb żeglugi powietrznej w FIR Warszawa. Agencja jest uprawniona i zobowiązana do zarządzania przestrzenią powietrzną oraz przepływem ruchu lotniczego oraz zapewnienia służb żeglugi powietrznej (ANS), w tym:

  • służb ruchu lotniczego;
  • służby łączności;
  • służby nawigacji;
  • służby dozorowania;
  • służby informacji lotniczej.
  •  

    Agencja ponadto:

  • dostarcza użytkownikom przestrzeni powietrznej informacje meteorologiczne wytworzone przez podmioty certyfikowane w tym obszarze;
  • zapewnia projektowanie procedur lotu;
  • kontroluje z powietrza urządzenia i systemy łączności lotniczej, nawigacji i dozorowania przestrzeni powietrznej;
  • prowadzi szkolenia i udziela konsultacji w zakresie ANS;
  • prowadzi działalność badawczo-rozwojową w zakresie ANS;
  • dokonuje zakupu, utrzymania oraz modernizacji infrastruktury.

  • Polską Agencją Żeglugi Powietrznej w roku 2012 kierował prezes Agencji oraz dwóch zastępców prezesa.

    źródło: ULC

    Co zabija pilotów najczęściej?

    30 stycznia 2014 roku na lotnisku Warszawa Babice odbyło się V Forum Bezpiecznego Latania pt: „Do tej pory, miałem wiele szczęścia…, ale wiem, że kolejny raz los może być mniej łaskawy… Chcę wiedzieć!”. Ponad 4 godzinne spotkanie poprowadzili przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych: Maciej Lasek, Wiesław Jedynak oraz Bogdan Fydrych.

    Spotkanie było unikalną okazją wysłuchania jak okiem Komisji, wygląda badanie wypadków lotniczych. Na podstawie tych spektakularnych, o których wszyscy pamiętamy i na podstawie tych mniej znanych, przedstawiono logiczny ciąg zdarzeń które doprowadziły do katastrofy. I jak zwykle okazało się, że katastrofy lotnicze są zdarzeniami wielowymiarowymi, mocno zakorzenionymi w naszych złych nawykach, lenistwie i złudnej nadziei, że się uda. Choć poruszane tematy były bardzo poważne, nie obyło się też bez zabawnych historii.
    Dla wszystkich którym nie udało się wziąć udziału w Forum, przygotowaliśmy wideorelację ze spotkania. Zapraszamy do oglądania pierwszej części, poprowadzonej przez Macieja Laska przewodnicząćego PKBWL.

    Forum Bezpiecznego Latania jest formułą otwartą na którą zapraszani są wszyscy piloci. V Forum Bezpiecznego Latania zorganizowane przez portal dlapilota.pl, KTL AOPA Poland i szkołę lotniczą Unitedsky która udostępniła salę wykładową. W Forum wzięło udział 81 słuchaczy pilotów i miłośników lotnictwa z całej Polski. Do tej pory w Forum Bezpiecznago Latania wzięło udział ponad 300 pilotów.

    źródło: dlapilota

    Temida nie taka ślepa … autor : Maciej Szczukowski

    „Nie jest możliwe rozwiązanie problemu, (a) jeśli nie uznamy, że mamy problem i (b) nie rozumiemy jego specyfiki” (1). To stwierdzenie jest tak logiczne, że trudno byłoby uznać zasadność jego zaprzeczania. Niestety życie wygląda trochę inaczej. Szczególne ta jego część, która ma związek z wymiarem sprawiedliwości, oceną lub osądem czy też „aktem” wskazywania winnych. 

    Czym więc jest ów „osąd” ? Zgodnie z definicją akademicką jest to proces poznawczy zaś konkretna (i najlepiej optymalna) decyzja jest jego efektem. Z tego powodu prawidłowy czy też sprawiedliwy osąd a w efekcie poprawne rozwiązanie, wymagają kompleksowej i obiektywnej wiedzy. Wiedzy zdobywanej poprzez zaangażowane uczenie, postrzeganie i analizowanie. O ile możliwe jest wygenerowanie dobrej decyzji bez całej gorliwości i zaangażowania w jej wytwarzaniu, nie jest to, w moim przekonaniu, ani rozważne ani mądre.

    Osąd, będąc złożonym procesem, może podlegać wpływom różnych czynników, wynikających z natury ludzkiej lub „bodźców” zewnętrznych. Te pierwsze to nasza zdolność do przetwarzania informacji, wpojone i wyznawane wartości etyczne i moralne lub emocje. Do bodźców zewnętrznych zaliczyłbym presje społeczne, przekonania i postawy oraz wpływy ekonomiczne, społeczne, prawne i polityczne. Owe wpływy zdają się, w dzisiejszych czasach, być elementem znaczącym bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej.

    W lotnictwie wstępny lub końcowy osąd wyraża się oficjalnie w formie notatki lub raportu. Może to być dokument celowy (np. post-flight report) lub wynikowy (raport końcowy). Oba rodzaje dokumentów są, w zasadzie, jedynie plikami zapisanych lub zadrukowanych kartek papieru. Jedynie ich „użycie”, przez osoby decyzyjne, nadaje im moc zdecydowanego wskazywania problemów i rozwiązań lub jedynie napiętnowania winnych (wraz z ewentualnym przykładem sposobu ich ukarania). Nie wiedząc jednak, która z opcji będzie wiodącą ni co będzie „źródłem” i wynikiem owego dokumentu, nie jest zaskoczeniem, w przypadku pilotów linii lotniczych, że „dowódcy coraz częściej przyznają, że zauważają problem lecz starają się bagatelizować jego wagę, ukrywając go przed swoimi pierwszymi oficerami […]” (2)

     

    Niestety takie zachowanie zdaje się być jednak dość powszechne wśród nas wszystkich. Także w przypadku tych, którzy dokonując osądu działań pilotów czy kontrolerów, jednocześnie ukrywają mankamenty czy niedociągnięcia pośród własnych obowiązków i zadań. Mam na myśli ustawodawców, polityków, urzędników i sędziów.

    Gdy w marcu 1977 roku dwa Boeingi 747 zderzyły się na pasie lotniska Los Rodeos (dziś znanego pod nazwą Tenerife North), odbierając życie 583 osobom, władze holenderskie nie godziły się na obarczenie odpowiedzialnością załogi samolotu linii KLM. Jednak treść hiszpańskiego raportu końcowego oraz określone działania prawne reprezentantów rodzin ofiar doprowadziły wreszcie do uznania, przez holenderskie linie lotnicze, winy kapitana ich samolotu. To zaś doprowadziło do wypłaty rodzinom ofiar odszkodowań w wysokości od 60 do nawet 600 tysięcy dolarów. Zamiast więc poświęcić czas i energię na rozpoznanie problemu i zrozumienie jego natury, pewne naciski zewnętrzne pozostawiły nas z trwającymi do dziś i niekończącymi się dysputami i polemikami o tym, czy moralnym i uzasadnionym było uznanie holenderskiego kapitana za winnego katastrofy. 
    Dziś, po prawie 40 latach, jesteśmy zdolni do przeprowadzenia znacznie bardziej precyzyjnej analizy i interpretacji tej katastrofy pod względem komunikacji, czynnika ludzkiego, CRM (Crew Resource Management) itp. Zyskaliśmy prawo wyboru między winą i karą lub nauką i doświadczeniem.

     

    A uznając koncepcję i politykę „just culture” trudniej byłoby nam obarczyć winą pojedynczą osobę. Czy na pewno ?


    To, co w moim przekonaniu jest bardzo poważnym problemem, to media. Łatwo ipowszechnie osiągalne, pozwalające na dostęp do najświeższych informacji (niekoniecznie faktów) nim jeszcze uczynią to Ci, którzy są nimi najbardziej zainteresowani (śledczy, linie lotnicze itd.). Niestety, i w tym tkwi całe zagadnienie, suche fakty to zbyt mało dla mediów oraz dla ich publiczności. Dlatego nieczęsto daje się odnaleźć artykuł lub materiał wideo, pozbawiony opinii i przemyśleń świadków, komentarzy ekspertów (lub „ekspertów”) ciągniętych za język i wypytywanych o przyczyny i powody. Wszystko to zostaje niedługo potem doprawione specyficznym komentarzem ludu, czyli rozbawionej, sfrustrowanej lub po prostu agresywnej publiki internetowej. 
    O ile powinno być jasne, że wszystkie te czynniki pozostają bez wpływu na system wymiaru sprawiedliwości, o tyle rzeczywistość pokazuje, że Ci, którzy grają rolę sędziów (choć nie zawsze nimi są, z zawodu) łatwo zapominają, że istnieje podstawowa różnica między opinią publiczną a interesem publicznym. Efektem niedawnej dyskusji w amerykańskich mediach, o przemęczonych kontrolerach ruchu lotniczego, była seria oficjalnych deklaracji, iż problem jest znany, dyskutowany i wnikliwie badany. Jednocześnie jednak pewne ogólnospołeczne oczekiwania doprowadziły, praktycznie tych samych oficjeli, do wygłoszenia oświadczeń takich jak: „kontroler został zawieszony za powtarzające się przypadki spania w pracy […] Drugi z kontrolerów otrzymał reprymendę, po tym gdy stwierdzono, iż na stanowisku pracy miał zamknięte oczy.” (3)

     

    I deklaracje i oświadczenia wypowiedziały usta urzędników FAA (Federal Aviation Administration). Najważniejsze było jednak to, że słowa zdawały się satysfakcjonować „sędziów” publicznych, a więc społeczeństwo, choć nigdy nie poznało ono, ni zrozumiało, głębokiej natury i prawdziwego źródła problemu.

    Według badań przeprowadzonych w 2003 roku (4) „potencjał tkwiący w mediach oddziałuje w silny sposób na system wymiaru sprawiedliwości poprzez wpływanie na proces podejmowania decyzji w konkretnych sprawach oraz, w sposób bardziej ogólny, poprzez kształtowanie percepcji i decyzji współużytkowników tego systemu”. Co więcej „informacje prezentowane w mediach, tak na poziomie ogólnym jak i w odniesieniu do konkretnych spraw i śledztw, wpływają na osoby podejmujące decyzje podczas rozpraw sądowych”. To, w zestawieniu z faktem, iż wraz z upływającym czasem stopniowo zwiększa się średnia objętość raportów końcowych, a ich język staje się coraz bardziej wyrafinowany i specjalistyczny (pełen skrótów, specjalistycznych określeń, terminów technicznych i psychologicznych), niesie za sobą poważne zagrożenie. Powstaje bowiem obawa, że system sądowniczy nie jest lub nie będzie w stanie zrozumieć i prawidłowo zinterpretować słów zawartych w tych raportach. Przy silnej presji mediów i społeczeństwa powstaje poważne ryzyko wybiórczej, niepełnej lub po prostu błędnej analizy danych, faktów czy całych raportów jeszcze przed lub w trakcie trwania procesów. Przy tym końcowe rozdziały raportów, zawierające zwykle skonsolidowany, i ujęty prostszym językiem, spis przyczyn i rekomendacji, zdają się być zwyczajnie pomijane.

    31 stycznia 2001 roku Boeing 747 oraz DC-10 (oba należące do linii Japan Airlines) uniknęły kolizji wykonując nagły manewr omijania w powietrzu (5). Według kapitana Boeinga 747 najmniejsza odległość między samolotami wynosiła 11 metrów. Dziewięć osób na pokładzie Boeinga doznało poważnych zaś 91 lekkich obrażeń. Śledztwo wykazało, że gdy na wskaźniku radarowym kontrolera ruchu lotniczego wyświetlone zostało ostrzeżenie o konflikcie między samolotami, pracujący wtedy praktykant prowadził służbę wobec „bardzo dużego ruchu” (co oznacza dużą ilość statków powietrznych w przestrzeni odpowiedzialności kontrolera). Nagłość i presja, jakie były efektem bardzo późnego wygenerowania ostrzeżenia (1 minuta przed osiągnięciem CPA (6) zamiast standardowych 3 minut) rozdrażniła instruktora OJT (7), który w tym momencie uświadomił sobie, że wymagana separacja między samolotami nie będzie mogła być zapewniona. Praktykant wydał instrukcję „descend” czyli „schodź”, dowódca Boeinga 747 rozpoczął jej wykonywania. Samolot nie przestawał schodzić także w momencie, w którym TCAS RA (8) („wchodź”) został wygenerowany w kokpicie samolotu. 
    „Z punktu widzenia psychologicznego trudno było kapitanowi zmienić decyzję […] ponieważ uznał, że instrukcja wydana przez kontrolera miała na celu zabezpieczenie separacji między samolotami; […] kapitan nie był także wystarczająco świadomy ryzyka, jakie niesie ze sobą wykonanie manewru niezgodnego z TCAS RA”. Ponadto „inni członkowie załogi nie przekazali odpowiednich uwag kapitanowi […]; instrukcje operacyjne nie precyzowały wystarczająco dobrze kwestii ryzyka związanego z manewrowaniem niezgodnie z RA; […] szkolenia z Cockpit Resource Management (CRM) nie obejmowały zagadnienia podziału zadań w sytuacji wykorzystania TCAS”. I w tej rzeczywistości, po 12 rozprawach sądowych, które odbyły się w ciągu 14 miesięcy 2004 i 2005 roku, kontroler-praktykant oraz jego instruktor zostali początkowo uznani za niewinnych „zaniedbania prowadzącego do powstania obrażeń”. Niedługo potem jednak, po prokuratorskiej apelacji w 2006 roku, obaj zostali skazani na 12 i 18 miesięcy więzienia w zawieszeniu.

    W 2006 roku, tragiczne w skutkach zderzenie samolotów nad Brazylią (9) zostało dokładnie opisane w raporcie końcowym. Czytamy w nim, że brazylijski kontroler ruchu lotniczego „nie wykonał procedur przewidzianych na wypadek utraty sygnału transpondera i kontaktu radarowego […]” oraz że, w odniesieniu do amerykańskich pilotów, nie istniały „standardowe procedury operacyjne (SOP – Standard Operational Procedures) […] dla tego modelu samolotu”. Na poziomie zarządzania ustalono, że „braki personelu […] utrudniały utrzymanie ciągłości szkolenia kontrolerów, z pomocą szkoleń odświeżających, szkoleń TRM (Team Resource Management) lub kursów języka angielskiego”. Stwierdzono również, że „błędy i niedociągnięcia w pracy załogi, mają bezpośredni związek z decyzjami na szczeblu organizacyjnym, wdrażanymi przez operatora statku powietrznego: nieadekwatnym przydziałem pilotów do danej operacji oraz niepełnym zakresem szkoleń dotyczących wykonywania misji […]”. Efekt ? W 2010 roku sąd wojskowy (10) skazał brazylijskiego kontrolera na 14 miesięcy więzienia. W październiku 2012 roku zaś, po serii apelacji, początkowy wyrok 52 miesięcy wiezienia dla amerykańskich pilotów zamieniono na 37 miesięcy oraz zrezygnowano z wymogu, początkowo zasądzonych, prac społecznych. (11) Interesującym faktem jest to, że nie udało mi się znaleźć żadnej wzmianki o kimkolwiek, kto stanął przed sądem, a kto był odpowiedzialnym, w trakcie tragicznych wydarzeń, za rozpoznanie, uznanie, zrozumienie i naprawę problemów, będących powodem powyższych tragedii.

    Oba wymienione wyżej przypadki świadczą o potrzebie pilnych zmian w zakresie obiektywności orzekania systemu sądowniczego, coraz częściej działającego pod wpływem oczekiwań publicznych („[…] o ile NTSB uznało brazylijskich kontrolerów ruchu lotniczego za winnych pozostawienia obu samolotów na kursach kolizyjnych, o tyle raport wydany przez brazylijskie wojsko stwierdził, że to amerykańscy piloci przyczynili się do katastrofy, ponieważ nie byli w stanie stwierdzić, że ich transponder nie działał” (12) czy kwestii politycznych („Gubernator Tokyo, Shintaro Ishinhara, ponowił swoje wezwanie do władz Stanów Zjednoczonych o zwrot bazy lotniczej Yokota, twierdząc, że „niewidoczna ściana” przestrzeni powietrznej, kontrolowanej przez USA, przyczyniła się do powstania sytuacji, w której prawie doszło do zderzenia samolotów” (13).

     

    Podsumowując, podstawową kwestią pozostaje fakt, iż raporty stanowią dziś część systemu wymiaru sprawiedliwości, choć system ten nie jest gotów, by z nich korzystać w sposób odpowiedzialny i skuteczny. Specyficzny język, złożone i skomplikowane przepisy, system i procedury, których wpływ i znaczenie może zostać łatwo wypaczone. Gdy dodać do tego media, skupione na żądzy zaprezentowania „najświeższych newsów” tak szybko jak to możliwe, nierzadko manipulując faktami dla uzyskania lepszego, bardziej sensacyjnego efektu, otrzymujemy prawdziwie wybuchowy koktajl, któremu czoła musi stawiać niewielka społeczność kontrolerów i pilotów. 

    Wskazane, choć w moim przekonaniu mało prawdopodobne, jest większe zaangażowanie organizacji lotniczych na rzecz obrony praw swoich przedstawicieli (niekoniecznie członków) oraz obrony faktów, bardziej niż własnego prawa do wdawania się w zwykle bezproduktywne dywagacje i dyskusje z dziennikarzami. Liczba przypadków penalizacji ludzkich decyzji w lotnictwie wzrosła prawie 30-krotnie podczas ostatniej dekady (w porównaniu do lat 1950-195914). Wydaje się, że zwykła żądza zemsty i kary, jak w przypadku rodzin ofiar katastrof lotniczych, w zestawieniu z żadnym lub minimalnym wsparciem prawnym dla żyjących współuczestników wydarzeń oraz niezmienna tendencja do poszukiwania winnych, nie zaś powodów, to prosta i wciąż stosowana droga do umieszczania „kozłów ofiarnych” za kratami. Zysk z tego jednak żaden, zaś społeczeństwo zyskuje jedynie krótkotrwałą satysfakcję i złudne wrażenie poprawy bezpieczeństwa.
     
    1 Judith Orasanu, Ph.D., NASA-Ames Research Center
    2 Shari Stamford Krause, Ph.D – „Aircraft Safety – Accident Investigations, Analyses & Applications”, Second Edition
    3 http://www.dailynews.com/20110525/air-traffic-controller-suspended-for-sleeping-on-the-job
    4 Jennifer K. Robbennolt, Christina A. Studebaker – „News Media Reporting on Civil Litigation and Its Influence on Civil Justice Decision Making”, Law and Human Behavior, Vol. 27, No. 1, February 2003

    6 Closest Point of Approach – punkt, w którym odległość między statkami powietrznymi jest najmniejsza.
    7 On Job Training Instructor – instruktor szkolący na stanowisku operacyjnym, na tzw. „żywym ruchu”
    8 TCAS RA – Traffic Alert and Collision Avoidance System Resolution Advisory. Założeniem systemu jest konieczność podporządkowania się wygenerowanej propozycji rozwiązania konfliktu między statkami powietrznymi (RA- Resolution Advisory), która ma priorytet nad instrukcją kontrolera ruchu lotniczego nawet jeśli RA jest odwrotne do tej instrukcji (kontroler nakazuje wchodzenie, TCAS schodzenie – pilot powinien jak najszybciej rozpocząć schodzenie).

    autor: Maciej Szczukowski 
    Maciej Szczukowski, od 13 lat kontroler ruchu lotniczego na warszawskim Okęciu. Współpracował z EUROCONTROL jako autor artykułów i programów edukacyjnych. Zajmował się także analizą incydentów i wypadków lotniczych. Okazyjnie udziela się jako wykładowca w szkołach lotniczych. W listopadzie 2011 roku uczestniczył w lądowaniu Boeinga 767 kapitana Wrony.

    Zagrożenia bezpieczeństwa operacji lotniczych z powodu potencjalnego ryzyka kolizji statków powietrznych z ptakami w FIR EPWW

    Ptaki stanowią zagrożenie związane z ryzykiem kolizji ze statkami powietrznymi. Skutki zderzenia będą zależne zarówno od prędkości statku powietrznego jak i masy ptaka. Jednak nawet przy małej prędkości lotu statku powietrznego w przypadku zderzenia z ptakami o dużej masie, skutki kolizji mogą być bardzo niebezpieczne. 

    Ptaki z najwyższych grup ryzyka to: gęsi, żurawie, bociany, kormorany, orły, ale także mniejsze gatunki (kaczki, gołębie, mewy), zwłaszcza, jeżeli występują w dużych stadach na trasach przelotu statków powietrznych.
    Większość (ok. 90%) kolizji statków powietrznych z ptakami występuje na wysokości do 1500 FT AGL. Na wysokości powyżej 10000 FT kolizje są stanowią nieliczne wyjątki Szczególnie duże ryzyko kolizji dotyczy obszarów tzw. szlaków migracyjnych oraz rejonów znacznych koncentracji ptaków (na obszarach zimowisk, żerowisk oraz noclegowisk).
    W przypadku kolizji statku powietrznego z ptakami lub innymi zwierzętami, należy każdorazowo wypełnić formularz zgłoszenia kolizji (patrz ENR 1.14.1-2 BIRD STRIKE REPORTING FORM), nawet, jeśli ślad po kolizji został zauważony dopiero w trakcie przeglądu statku powietrznego czy też znaleziono szczątki ptaków podczas sprawdzania stanu nawierzchni lotniskowych. Wypełniając standardowy formularz zgłoszenia niezwykle istotne jest wskazanie okoliczności zdarzenia (wysokości, prędkości) oraz (jeśli to możliwe) określenie gatunku ptaka. 
    Miejsca koncentracji ptaków i obszary fauny wrażliwej na ruch lotniczy
    W tabeli 1 oraz na mapie 2 wyszczególniono obszary o szczególnym znaczeniu z uwagi na podwyższone ryzyko poważnych kolizji (znaczące koncentracje ptaków o dużej biomasie jak gęsi, kaczki, mewy, bociany), a także te związane z występowaniem fauny wrażliwej na ruch lotniczy. Są to obszary istotne dla najważniejszych z punktu widzenia ochrony gatunkowej ptaków w Polsce (ptaki wodno-błotne – siewki, mewy, rybitwy oraz szponiaste, głównie orlik krzykliwy, bielik i orzeł przedni).
    Obszary największych koncentracji ptaków. 
    W okresie wiosennym są to przede wszystkim tereny wschodniej i północnej Polski. Największe skupiska ptaków występują w rejonach doliny Biebrzy (1) i Narwi (2) oraz dolnego odcinka Odry i ujścia Warty (3) oraz rejon Zalewu Szczecińskiego (4). Koncentracje gęsi i kaczek w każdym z tych rejonów mogą okresowo znacznie przekraczać 100 tys. ptaków.
    W okresie jesiennym poza rejonem korytarza migracyjnego wzdłuż wybrzeża Bałtyku (3.2, większe skupiska ptaków występują w okolicach zbiorników retencyjnych (7, 8) i niektórych kompleksów stawów hodowlanych w głębi lądu (9, 10, 11). Koncentracje ptaków (głównie gęsi, kaczek, siewkowych, mew) mogą w tych rejonach znacznie przekraczać 20 tys. osobników. 
    W okresie zimowym poza wybrzeżem Bałtyku występowanie dużych koncentracji ptaków uzależnione jest od lokalizacji niezamarzniętych zbiorników wodnych. W łagodniejsze zimy koncentracje gęsi i kaczek np. na zbiornikach zaporowych, kompleksach stawów hodowlanych również mogą przekraczać 20 tys. osobników.
    W pasie wzdłuż wybrzeża Bałtyku w okresie „jesienno-zimowo-wiosennym” (od października do kwietnia), duże koncentracje ptaków występują przede wszystkim w rejonie Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego (40-70 tysięcy głównie kaczek) oraz w rejonie Zalewu Szczecińskiego (liczebności głównie kaczek mogą sięgać tu nawet 200 tysięcy). Natomiast bardzo licznie zimujące kaczki na otwartym morzu, mimo skupisk o znacznej liczebności stanowią znacznie mniejsze zagrożenie, ponieważ zazwyczaj występują w bardzo dużym rozproszeniu.
    Na większości składowisk odpadów komunalnych w okresie od listopada do marca występują duże stada mew i krukowatych. Na wysypiskach w okolicach Gdańska, Gdyni, Goleniowa, Świnoujścia mogą przekraczać 5000 osobników. Stada tych ptaków regularnie przelatują pomiędzy wysypiskami, a noclegowiskami w miastach (krukowate) lub w rejonach portów, rzek i zbiorników wodnych (mewy). Nas wskazanymi rejonami pomimo, że największe koncentracje ptaków występują w okresie od jesieni do wiosny, należałoby utrzymać zalecaną wysokość przelotu również w okresie letnim.
    Obszary fauny wrażliwej na negatywne oddziaływanie lotnictwa. 
    Najważniejsze, zarówno pod względem ochrony gatunkowej, jak i pod względem potencjalnego ryzyka kolizji ze statkami powietrznymi obszary gniazdowania obejmują: dla ptaków wodno-błotnych (kaczki, siewki, rybitwy, chruściele), przede wszystkim rejony wzdłuż rzek Biebrzy i Narwi (1, 2) oraz dla szponiastych (bielik, orlik krzykliwy, orzeł przedni) również doliny Biebrzy i Narwi i przede wszystkim  największe kompleksy leśne Warmii i Mazur, Podlasia (12) oraz Karpat (13).
      
    Najważniejsze, zarówno pod względem ochrony gatunkowej, jak i pod względem potencjalnego ryzyka kolizji ze statkami powietrznymi obszary gniazdowania bociana białego obejmują przede wszystkim rejon Polski północno-wschodniej i wschodniej ze szczególnym uwzględnieniem obszaru Natura 2000 Ostoja Warmińska (23). Należy jednak podkreślić, że na większości obszaru Polski na wschód od Wisły zagęszczenie lęgowych bocianów przekracza 40 par/100 km2.
    Migracje
    Okresy migracji ptaków (wiosennej i jesiennej) nad Polską są rozciągnięte na większą część roku. Najbardziej intensywna migracja ptaków występuje wzdłuż wybrzeża Bałtyku, gdzie zlokalizowane są również miejsca bardzo dużych koncentracji ptaków. Nad pozostałym obszarem Polski migracja ptaków odbywa się przede wszystkim tzw. szerokim frontem, a jej charakter (wysokości, natężenie i dynamika) zależy w głównej mierze od warunków pogodowych (wiatry, zachmurzenie). Przy dobrej pogodzie i termice, ptaki lecą na większych wysokościach. Układ tras migracji ptaków nad Polską jest bardzo złożony. Nad terytorium Polski krzyżują się trzy duże szlaki migracyjne: szlak atlantycki (wyraźny korytarz migracyjny wzdłuż wybrzeża) przez Hiszpanię do Afryki (kierunek NE-W), szlak alpejski przez rejon Włoch do Afryki (kierunek N-SW) oraz szlak bliskowschodni przez Turcję, Izrael do Afryki (N-SE), a także dalej na wschód do Indii. 
    Wzdłuż wybrzeża Bałtyku przebiega atlantycki szlak migracji ptaków. Szacuje się, że wiosną i jesienią każdego roku przelatuje tędy ponad 100 mln ptaków. Szerokość pasa strumienia migracyjnego zależy od warunków pogodowych, jednak należy przyjąć, że zachodzi przede wszystkim w pasie do ok. 3 km od linii brzegowej. Szczególne skumulowanie migracji ma miejsce nad Półwyspem Helskim, Mierzeją Wiślaną oraz na mierzejach środkowego wybrzeża (Gardno, Łebsko). Nad pozostałym obszarem Polski migracja jesienna jest mniej intensywna, ptaki lecą szerokim frontem. Migracja dzienna jest intensywniejsza na mniejszych wysokościach (poniżej 3000 ft AGL), nocna zaś występuje na większych wysokościach (nawet powyżej 10000 ft AGL) i w większym rozproszeniu, obejmując szerszy obszar. Często ptaki wodne (kaczki, mewy, siewki) liczniej lecą na niskich pułapach wzdłuż doliny Wisły.
    Migracja wiosenna. Okres wiosennych migracji ptaków rozpoczyna się w marcu i może trwać do czerwca. Nad obszarami półwyspu helskiego oraz Mierzei Wiślanej w kwietniu i maju dziennie może przelatywać nawet kilkadziesiąt tysięcy ptaków na godzinę. Są to w większość drobne ptaki, (ale również gołębie, krukowate, kaczki) lecące na wysokościach do ok. 1000 ft AGL. Na wodach Zalewu Szczecińskiego i       w rejonie Zatoki Gdańskiej, we wczesnym okresie migracji (marzec) koncentracje kaczek mogą przekraczać 100 tys. osobników. Nad pozostałym obszarem Polski migracja ptaków nie jest już tak intensywna. Jednak regularne koncentracje gęsi na obszarze dolin Biebrzy oraz Narwi, rozlewisk Warty i Odry mogą okresowo przekraczać 100 tys. ptaków. Większe koncentracje ptaków wodno-błotnych (kaczki, siewki, mewy) mogą występować również wzdłuż doliny Wisły oraz innych większych rzek (Odra, Warta, Noteć).
    Migracja jesienna. Okres jesiennych migracji ptaków rozpoczyna się już w lipcu i trwa do listopada. Przelot ptaków jest szczególnie intensywny nad obszarami Mierzei Wiślanej od września do listopada. Dziennie notuje się tu dziesiątki tysięcy głównie drobnych ptaków, ale również mew, kaczek, gołębi, krukowatych, szponiastych. Część gatunków, np. gęsi przemieszcza się z północy na południe na wysokościach do ok. 2000 ft AGL, niezależnie od przebiegu linii brzegowej. Jesienne koncentracje bocianów mogą przekraczać 100 osobników. W pasie środkowego wybrzeża Bałtyku skupiska żurawi mogą liczyć nawet kilka tysięcy ptaków. Znaczne koncentracje gęsi, kaczek, mew występują przede wszystkim na Zalewie Wiślanym, Szczecińskim i Zatoce Gdańskiej oraz na południu i zachodzie Polski w rejonach zbiorników retencyjnych i dużych kompleksów stawów rybnych (patrz 2.1.2). Najważniejsze z nich to zbiorniki zaporowe Dolnego Śląska (8), Jeziorsko (7), kompleksy stawów rybnych w dolinie Baryczy (9), rejony wzdłuż Odry na południe od Szczecina (3).
    Zalecane wysokości lotu
    Największe zagrożenia związane z ryzykiem kolizji statków powietrznych z ptakami mogą występować w rejonach obszarów o największych koncentracjach ptaków wodno-błotnych (gęsi, kaczki, mewy, siewki), wskazanych na mapie 2 Obszary te są ustawowo objęte programem ochrony ptaków w ramach europejskiej sieci Natura 2000. Z uwagi na bezpieczeństwo ruchu lotniczego nad terenami znacznych koncentracji ptaków, obszarami intensywnej migracji oraz najważniejszymi lęgowiskami awifauny wrażliwej na hałas, zaleca się minimalne wysokości lotu (ft AGL) nad danym obszarem wraz z jego najbliższym otoczeniem. Zalecany bezpieczny bufor otoczenia to odpowiednik wskazanej wysokości przelotu nad danym obszarem (zazwyczaj chodzi o wskazane obszary sieci Natura 2000 – patrz tabela 1):
    • największych koncentracji gęsi i kaczek w dolinie Biebrz, Narwi, Dolnej Odry, w rejonie Zalewu Szczecińskiego – wysokość 3000 ft AGL. 
    • znacznych koncentracji w okresie jesienno-zimowym – 1000 ft AGL 
    • najważniejszych lęgowisk ptaków – 1000 ft AGL 
    • korytarza migracyjnego wzdłuż wybrzeża Bałtyku (do ok 3000 m od linii brzegowej) w okresach migracji – 3000 ft AGL 
    • największe wysypiska odpadów komunalnych (w odległości do 1000 m od podanych punktów referencyjnych) w okresie od listopada do marca – 2000 ft AGL
    W obszarach ochrony ptaków włączonych do sieci Natura 2000 (Obszary Specjalnej Ochrony – OSO), a szczególnie w rejonach tych terenów wskazanych na mapie 6.1, zaleca się – w szczególności podczas startów i lądowań, możliwie jak najkrótsze przebywanie statków powietrznych w tych strefach, a następnie przeloty na pułapach poniżej 1000 ft AGL. Szczególnie w okresie migracji ryzyko kolizji z dużymi ptakami (gęsi, kaczki, mewy) nad większymi zbiornikami wodnymi może być znaczne. Wszystkie obszary chronione wskazane są na odpowiednich warstwach typu WMS (Web Map Service)  dostępnych na stronie internetowej Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska http://wms.gdos.gov.pl/geoserver/wms
    Źródła danych: mapy obszarów chronionych w Polsce: http://wms.gdos.gov.pl/geoserver/wms, dane o występowaniu ptaków na obszarach sieci natura 2000: http://natura2000.gdos.gov.pl/datafiles/index/ dane Państwowego Monitoringu Środowiska: http://monitoringptakow.gios.gov.pl/200,baza_danych.html, informacje Komitetu Ochrony Orłów: http://www.koo.org.pl/, Sikora A., Rohde Z., Gromadzki M., Neubauer G. & Chylarecki P. (red.) 2007. Atlas rozmieszczenia ptaków lęgowych Polski 1985-2004. Bogucki Wydawnictwo Naukowe, Poznań, Tomiałojć L., Stawarczyk T. 2003. Awifauna Polski. Rozmieszczenie liczebność i zmiany. PTPP „pro Natura”. Wrocław. Ławicki Ł. Guenzel S. (red.). 2012. Ostoje Ptaków w Polsce. Inwentaryzacja gatunków nielęgowych w sezonie 2011/2012. Eco-Expert, Szczecin. Guziak R, Jakubiec Z. (red.). 2006. Bocian biły Ciconia ciconia (L.) w Polsce w roku 2004. Pro Natura. Wrocław. Materiały dotyczące występowania ptaków publikowane w czasopiśmie Ornis Polonica


    1. Tabela. 
    Zalecane minimalne wysokości lotu (ft AGL)(WYS) nad obszarami istotnych koncentracji ptaków oraz terenów fauny wrażliwej na ruch lotniczy (lęgowiska ptaków*) w odpowiednich okresach roku. 

    Obszar, punkt
    PT
    Najważniejsze ptaki
    Okresy
    WYS
    Znaczące koncentracje (nazwy i kody obszarów  europejskiej sieci Natura 2000)
    1
    Ostoja Biebrzańska  PLB200006, Bagno Wizna PLB200005, Przełomowa Dolin Narwi PLB200008, Ostoja Narwiańska PLH200024
    AA
    gęsi, kaczki, siewki
    W
    3000
    2
    Bagienna Dolina Narwi PLB200001, Dolina Górnej Narwi PLB200007
    AA
    gęsi, kaczki, siewki
    W
    3000
    3
    Dolina Dolnej Odry PLB320003, Jezioro Miedwie i okolice PLB320005, Ujście Warty PLC800001
    AA
    gęsi, kaczki, siewki
    J,Z,W
    3000
    4
    Zalew Szczeciński PLB320005, Zalew Kamień i Dziwna 320009, Delta Świny PLB320002
    AA
    kaczki, mewy
    J,Z,W
    3000
    5
    Zatoka Pucka PL220005, Ujście Wisły PLB220004,
    A
    kaczki, mewy
    J,Z,W
    1000
    6
    Zalew Wiślany PLB280010, Jezioro Drużno PLB280013
    A
    gęsi, kaczki
    J,W
    1000
    7
    Zbiornik Jeziorsko PLB100002
    A
    gęsi, kaczki
    J
    1000
    8
    Zbiornik Nyski PLB160002, Otmuchowski PLB160003, Turawski PLB160004, Mietkowski PLB020004
    A
    gęsi, kaczki
    J,Z,W
    1000
    9
    Dolina Baryczy PLB020001
    A
    gęsi, kaczki
    J,Z,W
    1000
    10
    Stawy Wielikąt i Las Tworkowski PLB240003
    A
    gęsi, kaczki
    J,Z
    1000
    11
    Dolina Środkowej Noteci i Kanału Bydgoskiego PLB300001
    A
    gęsi, kaczki
    J,W
    1000
    Obszary fauny wrażliwej na ruch lotniczy (nazwy i kody obszarów  europejskiej sieci Natura 2000)
    1
    Ostoja Biebrzańska, Bagno Wizna, Przełomowa Dolin Narwi, Ostoja Narwiańska
    *
    szponiaste, siewki, rybitwy
    L
    1000
    2
    Bagienna Dolina Narwi, Dolina Górnej Narwi
    *
    szponiaste, siewki, rybitwy
    L
    1000
    12
    Ostoja Warmińska PLB280015, Puszcza Piska PLB280008, Augustowska PLB200002, Knyszyńska PLB200003, Białowieska PLC200004
    *
    szponiaste, bociany
    W,L
    1000
    13
    Pogórze Przemyskie, Góry Słonne, Bieszczady PLC180003, Beskid Niski PLB180002,
    *
    szponiaste
    W,L
    1000
    6
    Zalew Wiślany, Jezioro Drużno
    *
    szponiaste, kaczki, rybitwy
    W,L
    1000
    Składowiska odpadów komunalnych
    14
    Szadułki k. Gdańska,  N 54019’05 E 18032’30
    B
    mewy, krukowate
    J,Z,W
    2000
    15
    Łężyce k. Gdyni,  N 54031’30 E 18022’39
    C
    mewy, krukowate
    J,Z,W
    2000
    16
    Konin,  N 52016’28 E 18017’02
    C
    mewy, krukowate
    J,Z,W
    2000
    17
    Łubna k. Warszawy,  N 52001’52 E 21008’52
    C
    mewy, krukowate
    J,Z,W
    2000
    18
    Świnoujście,  N 53052’26 E 14018’48
    C
    mewy, krukowate
    J,Z,W
    2000

    Wielkości koncentracji ptaków (PT)

    AA – powyżej 100 tys. ptaków, A – 30-100 tys. ptaków, dla  składowisk odpadów: B – 10-30 tys. ptaków, C – 5-10 tys. ptaków

    Przyjęte umowny podział roku na cztery okresy obejmujące następujące miesiące:

    W – wiosna: III-V, L – lato: VI – VIII, J – jesień: IX-XI, Z – zima: XII-II


    2. Mapa.
    Migracje ptaków nad Polską, miejsca istotnych koncentracji ptaków, największe składowiska odpadów komunalnych (czerwone kwadraty) oraz obszary awifauny wrażliwej na hałas i ruch lotniczy (numeracja patrz tabela 1.). Poza pasem wybrzeża gdzie przebiega korytarz migracyjny (niebieski pas), na pozostałym obszarze migracja ptaków zachodzi szerokim frontem, generalnie na kierunkach południowo-wschodnich i południowo-zachodnich oraz południowych. Różowy pokazuje przybliżony obszar o największych zagęszczeniach par lęgowych bociana białego w wielu miejscach przekraczających 40 par/100 km2. Zaznaczono porty lotnicze, stan na dzień: 12.01.2014

    źródło: dr Michał Skakuj

    Port Lotniczy Gdynia – Kosakowo. I co dalej?

    11 lutego 2014 r. Komisja Europejska nakazała, by Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo zwrócił 21,8 mln euro (91,7 mln zł) pomocy, jaką otrzymał od samorządów Gdyni i gminy Kosakowo. Jak argumentuje KE, ułatwi to złagodzenie zakłóceń konkurencji, spowodowanych przez pomoc państwa.



    Spółka Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo uważa, że decyzja Komisji Europejskiej jest nieuzasadniona, blokuje możliwość rozwoju samego lotniska jak i całego regionu. Władze Spółki wspólnie z miastem Gdynia i gminą Kosakowo nadal uznają projekt przebudowy lotniska za rentowny i uzasadniony ekonomicznie. Jednak konieczność zwrotu kwoty dokapitalizowania, uznanej przez Komisję Europejską za niedozwoloną pomoc publiczną, może sprawić, że projekt ten będzie droższy a jego realizacja potrwa dłużej.